Ważna informacja News: Dragon Ball Daima: Pełna obsada aktorów głosowych oraz kilka zdań o ich roli! Zobacz opening i ending!

Polecamy

Wrobiona w magię / Re:魔法少女


Typ: Manga
Autor/zy: Kon Shiyota
Gatunek: Komedia, ecchi
Data publikacji: 2013 - 2015 (2018, Polska)
Status: Zakończona (Zakończona, Polska)
Ilość tomów: 3 (3, Polska)
Wydawca: ASCII Media Works (Japonia), Waneko (Polska)
Ocena recenzenta: | Devilu


Wrobiona w magię - "Wrobiona w magię" to taka manga, którą można by zrecenzować po samej okładce z prężącą się, obficie obdarzoną dziewoją. Jeżeli jesteście tu dla okrągłych kształtów głównej bohaterki, a fabuła jest dla was tylko miłym dodatkiem, to dobrze trafiliście. Dużo tu akcji, dużo tu komedii oraz dużo obrazków z dwuznacznymi pozami.

Zwykła dziewczyna, Rin Kurino, była siedem lat temu niezwykle popularną czarodziejką, ale to już dawno minęło. Nie przeminęły jednak tłumy dręczących ją fanów, uważających młodą bohaterkę za ósmy cud świata i nie dający spokojnie żyć. Efekt? Nastolatka stała się całkowitym przeciwieństwem dawnej siebie (bardziej agresywna i wulgarna), a fizycznie nie przypomina już małej, uroczej dziewczynki. Chodzi mi oczywiście o jej obfity biust, dobrze zgadliście. Życie postanowiło jej jeszcze bardziej dopiec i niespodziewanie wrócił do niej magiczny pies - partner dawnych czarodziejskich przygód, obwieszczając nowe zadanie do wykonania! Czas wcisnąć się w swój stary, zbyt mały kostium i znów zacząć czarować - czyli załatwiać potwory.

To jedna z najbardziej japońskich mang. Rysunki jak wszędzie - wielkie piersi, okrągłe biodra, skąpe stroje, tła będące tam tylko dlatego, że trzeba czymś wypełnić białe kadry oraz sceny akcji, w których gubimy co chwilę wątek. Nie zrozumcie mnie źle, rysunki są dosyć ładne, zdarzają się nawet ciekawe kadry czy ujęcia, ale to nic ponad fanserwis skierowany do chłopców. Historia jest prosta, jeśli nie prostacka - Rin bije się z kolejnymi maszkarami, by nie została w to wmieszana jej młodsza siostra, Ran. Zdaje się, że w tej mandze mniejsze piersi oznaczają więcej charakteru - siostra głównej bohaterki może i jest dosyć zwyczajna, ale i zdecydowanie bardziej wiarygodna. No i nie używa przekleństw.

Fabuła rozwija się w ślimaczym tempie! W większości gonimy tylko za potworami - zazwyczaj wielorybami - przerywając czasem kiepskimi żartami i dialogami prowadzącymi donikąd. Od drugiego tomu naprawdę czuć, że jest to kolejna opowieść o ratowaniu świata i swoich najbliższych. Całe szczęście bohaterka nie jest jakaś wszechpotężna - raz nawet ląduje w brzuchu wrogiego wieloryba. Ale wtedy na ratunek przybywa jej nieznana czarodziejka, kto by pomyślał.

Komiks zyskuje, kiedy główna bohaterka znika z kadrów. W chwilach przerwy możemy na przykład zobaczyć jak jej młodsza siostra Ran robi zakupy - to zdecydowanie lepiej rozpisana i narysowana część historii, wierzcie. Jeśli liczycie w tej historii na masę wątków pobocznych czy ciekawych zagadek - srogo się zawiedziecie!

Zanim zacząłem czytać trzeci tom, dowiedziałem się bardzo ciekawej rzeczy. Cała seria jest historią w trzech aktach - cała manga ma tylko trzy tomy - tym bardziej więc zastanawiałem się, czy fabuła będzie dokądś zmierzać, czy tylko zwodzić nas uwodzicielskimi rysunkami głównej bohaterki. Odpowiedź - pojawia się na chwilę nowa postać i tyle ją widzieliśmy, do zobaczenia w tomie trzecim, reszty dowiecie się w ostatnim woluminie historii... w którym i tak nie dzieje się tyle ciekawych rzeczy, ile oczekiwalibyśmy. Jeśli ta manga nie miała mieć żadnej głębokiej fabuły, czemu autor zadał sobie tyle trudu, by tworzyć pozory, pytam się: dlaczego nie zrobił czegoś głębszego? Bohaterka raz po raz wspomina wydarzenia z przeszłości, zastanawia się, co dalej robić. I wtedy dostajemy więcej ecchi.

Tom trzeci! Kiedy docieramy do ostatniego tomu, pozbywamy się wszelkich wątpliwości. Autor wylewa tam na nas wszystkie swoje pomysły i pędzi z fabułą, jakby mu się już kartki kończyły. Zdrady, alternatywne światy, wielkie zagrożenie, ratowanie świata, wszystko to czego możemy spodziewać się po końcówce niezbyt wygórowanej fabularnie mangi. Główna zła postać nie do końca ma pojęcie, kim jest Rin i jaki ma cel. Ktoś chce nas zdradzić. Czy największy przyjaciel też obróci się przeciwko nam? Gadający pies jest zły?! Konkluzja jest dosyć niewybredna, nasza czarodziejka wraca do swojego świata, opiekuje się inną magiczną dziewczynką, którą poznaliśmy wcześniej, zaczynamy czekać na jakiś finał. Dziewczyny się zaprzyjaźniają, czekamy na zwrot akcji, nadal jesteśmy raczeni jakimiś uroczymi kadrami, fabuła zostaje nam niemal całkowicie wytłumaczona.

No i w końcu się coś dzieje, doczekaliśmy się. Młodsza siostra, Ran, staje się magiczną dziewczynką... I kiedy zaczynamy czuć, że będzie dobrze, historia pędzi jak rozpędzony pociąg. Ran dostaje moc przemiany w czarodziejkę, dzięki spotkaniu z tajemniczym chłopcem, tak się akurat złożyło, nie zadawać pytań. Na kolejnych stronach zostaje nam wyłożone wszystko. Dostajemy wartką akcję i poznajemy finał opowieści w przyspieszonym tempie. Czary, czary i do domu.

Ta manga naprawdę dużo by zyskała, gdyby fabuła była lepiej rozpisana i mniej przerywana wulgaryzmami i fanserwisem. Niestety wyszło z tego, co wyszło, pomysł był dobry - ale wykonanie jest skąpe jak stroje naszych magicznych bohaterek. To zdecydowanie komiks dla ludzi, którzy nie lubią się dużo zastanawiać i wolą mieć podane wszystko na tacy - dowiecie się kim jest tajemnicza czarodziejka, królowa z alternatywnego świata, co dalej z siostrami Rin i Ran. Jeśli jednak zainteresowaliście się tym tytułem ze względu na okładkę, to chyba wam wystarczy?



Waneko wydało tę mangę jak każdą inną tego typu. Okładki i obwoluty są ładne - w środku mamy różowo-fioletowe spisy treści, które nie grzeszą estetyką, dymki wypełnione poprawnie przetłumaczonym tekstem, dobrze rozmieszczonym w kadrach, bez baboli, czy to ortograficznych czy stylistycznych, porządnie trzymające się kartki. Ze składu raziły mnie tylko dziwne przeniesienia wyrazów, niekiedy krótkie słowa można by zmieścić bez żadnego myślnika, gdzieś tam też niepotrzebny odstęp między linijkami tekstu czy literkami, ogólnie jednak w porządku; jeśli potrzebujecie ładnie wyglądającej mangi do tego, żeby ładnie wyglądała, to bierzcie.

Tomik +16, występują podteksty erotyczne (również rysunkowe) oraz nieocenzurowane wulgaryzmy.


Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.
Linki sponsorowane: Kosmiczni.pl - Gra inspirowana mangą Dragon Ball | Shinobi World
Polecamy