Ważna informacja News: Dragon Ball Daima: Pełna obsada aktorów głosowych oraz kilka zdań o ich roli! Zobacz opening i ending!

Polecamy

The Promised Neverland / 約束のネバーランド


Typ: Manga
Autor/zy: Kaiu Shirai (scenariusz), Posuka Demizu (ilustracje)
Gatunek: Dramat, kryminał, horror
Data publikacji: 2016+ (2018+, Polska)
Status: Wydawana (Wydawana, Polska)
Ilość tomów: 12+ (7+, Polska)
Wydawca: Shūeisha (Japonia), Waneko (Polska)
Ocena recenzenta: | Darknes


The Promised Neverland - Historia rozpoczyna się w sierocińcu Grace Field Hause gdzie pod okiem miłej i otaczającej troską wszystkie dzieciaki Izabelli dorastają sieroty, które traktują swoją społeczność jak rodzinę, a sierociniec uważają za swój dom. Izabella dba o wszystkie dzieciaki i zapewnia im wszystko co potrzebne do rozwoju dziecka, codziennie dzieciaki przechodzą testy wiedzy, a potem mogą iść na podwórko i bawić się do woli. Wszyscy są szczęśliwi i czują się w sierocińcu bezpiecznie, swoją opiekunkę nazywają "mamą". Jest jednak pewien warunek, którego muszą przestrzegać – Izabella zabrania im zapuszczać się zbyt daleko w las i każe się im trzymać z dala od płotu jaki się tam znajduje oraz nie mogą podchodzić w okolice wielkiej bramy, która wydaje się jedynym wyjściem poza tereny należące do sierocińca.

Na początku historia jest więc dość cukierkowa ale autorzy mangi dają nam pewne subtelne wskazówki, które sugerują, że coś tutaj jest nie tak. Nie wiem czy powinienem to zdradzać bo każdy czytelnik powinien to odkryć raczej sam więc wspomnę tylko o pierwszej wskazówce, którą jest warunek Izabelli, o którym pisałem wyżej. Tutaj pojawiają się pierwsze pytania: Dlaczego nie mogą przechodzić za płot, który jak się okazuje jest dość niski i nie sprawia wrażenia aby miał za zadanie odgrodzić sierociniec od jakiegoś niebezpieczeństwa. Co się za tym płotem kryje i dlaczego nie mogą podchodzić w okolice bramy, która tak naprawdę jest ciągle zamknięta i otwiera się tylko w momencie, kiedy jedno z dzieci zostaje adoptowane i opuszcza sierociniec.

Głównymi bohaterami jest trójka najstarszych dzieci, które wykazują się niezwykłą inteligencją i z testów wiedzy uzyskują zawsze maksymalne ilości punktów. Jest to dziewczynka o imieniu Emma, pogodna, wysportowana i bardzo energiczna, która o inne dzieci dba bardziej niż o siebie. Oraz dwóch chłopców: Norman oraz Ray. Norman jest mniej zwinny i wysportowany niż Emma ale za to jest dużo lepszym strategiem i ma zdolności manualne. Natomiast Ray nie przepada za zabawami z dziećmi, woli spędzać czas na czytaniu książek – to chłodny analityk posiadający ogromną wiedzę, którą zgłębia dzięki książkom.

Pewnego dnia jedno z dzieci znajduje rodziców i zostaje zabrane przez "mamę" do bramy. Emma zauważa, że dziewczynka zapomniała zabrać swojej ulubionej maskotki, z którą się praktycznie nie rozstawała i postanawia zanieść jej zabawkę bo uważa, że na pewno będzie za nią tęsknić. Namawia więc Normana aby pójść do bramy i dostarczyć maskotkę, drzwi wyjściowe są jednak zamknięte ale Norman potrafi je otworzyć bez klucza. Ruszają więc pośpiesznie do bramy, Norman ma pewne obawy w związku ze złamaniem zasady ale Emma jest przekonana, że "mama" im to wybaczy bo chcieli po prostu zrobić dobry uczynek dostarczając zostawioną maskotkę. Wkrótce odkrywają jednak straszliwą prawdę o tym, co się dzieje z dziećmi, które rzekomo zostają adoptowane. Udaje im się w ostatniej chwili ukryć i są świadkami rozmowy Izabelli z jakimiś dziwnymi człekokształtnymi stworami, które określają mianem demonów.

Po tym zajściu postanawiają udawać, że nic się nie stało i zaczynają planować ucieczkę z sierocińca. Emma jednak nie jest samolubna i namawia Normana aby uciec wraz ze wszystkimi dzieciakami jakie są w sierocińcu, a to wymagające wyzwanie ponieważ są wśród nich niemowlęcia, które same sobie nie poradzą. Dzieciaki dochodzą do wniosku, że trzeba opracować dobrą strategię opartą na wiedzy co tak naprawdę znajduje się poza sierocińcem, co skrywa świat zewnętrzny, który znają tylko z książek, czym są tajemnicze stwory, które widzieli, oraz poznać prawdziwe zamiary Izabelli i jej sposób myślenia aby ją przechytrzyć. Wkrótce wtajemniczają we wszystko Ray’a, który już wcześniej sam dostrzega, że Emma z Normanem coś kombinują. Ray jest bardzo pomocny i jednym z jego pierwszych wniosków jest to, że najnowsza książka jaką zna pochodzi z 2015 roku, a aktualnie mamy 2045 więc coś musiało się wydarzyć 30 lat temu i brakuje im informacji jak się zmieniła rzeczywistość w ciągu tego czasu i jak wygląda aktualnie świat zewnętrzny. Ray niestety dochodzi również do wniosku, że ucieczka wraz ze wszystkimi ma marne szanse powodzenia i najlepiej by było jakby uciekli tylko w trójkę, Emma jednak nie daje za wygraną i przekonuje, że musi się udać wszystkim a ona jest gotowa się nawet poświęcić aby się to udało.

Historia jest więc dość intrygująca, a próby przechytrzenia Izabelli przypominają mi trochę potyczkę wielkich strategów jaka rozgrywała się między Lightem a L w serii "Death Note". Starałem się przy opisie zdradzić jak najmniej szczegółów, które moim zdaniem sprawiają czytelnikowi największą frajdę, gdy odkrywa je sam i sam próbuje przewidzieć ruchy zarówno Izabelli jak i dzieciaków. Zwłaszcza, że Izabella wie, że ktoś odkrył sekret sierocińca, ma swoje podejrzenia ale musi się upewnić w ich słuszności, a dzieciaki próbują ją przechytrzyć. Dodatkowo do sierocińca przybywa druga osoba dorosła – Krone. Izabella zaprasza ją jako pomoc przy opiece nad dziećmi i zdradza, że któreś z nich poznały prawdę ale potrzebują potwierdzenia, o które chodzi ponieważ cały sierociniec liczy sobie aż 38 podopiecznych. Krone widzi w tym swoją szansę aby odkryć prawdę przed Izabellą i pozbawić ją stanowiska jako zarządcy sierocińca nazywanego również farmą lub plantacją. Trwa tutaj cały czas intryga i tak naprawdę niektórzy bohaterowie wiedzą więcej niż tak naprawdę mówią. Przed trójką, która zna prawdę staje więc kolejne wyzwanie w postaci przechytrzenia nie tylko Izabelli ale także Krone. Komu tak naprawdę mogą zaufać dzieciaki? Czy Izabella ma w ich szeregach swojego szpiega? I najważniejsze, czy uda im się uciec i przetrwać w nieznanym świecie? To już musicie sprawdzić sami.

Czytelnika mogą przyciągnąć świetne okładki, które sprawiają trochę mylne wrażenie i nie zapowiadają, że jest to seinen. Mnie osobiście to bardzo zaintrygowało gdy dowiedziałem się, że tak pięknie i niewinnie oprawiona manga ma w środku jakąś dojrzałą historię więc bardzo byłem ciekaw co w sobie kryje. Manga jest wciągająca, ma świetnie poprowadzoną historię, fajne zwroty akcji, główni bohaterowie to raptem 11-12 latki ale ich inteligencja jest niezwykła. Powiedziałbym, że autor historii miał świetny pomysł ale nie jest do końca oryginalny, przez ostatnie lata przewinęło się trochę produkcji tego typu, że pewna grupa ludzi zamknięta jest w jakiejś określonej rzeczywistości i odkrywa powoli prawdę za murami: Igrzyska Śmierci, Więzień Labiryntu, seria Niezgodna czy chociażby Atak Tytanów, który też dzieje się początkowo za zamkniętym murem. Jednakże pomimo tego faktu manga jest świetne prowadzona i dość szybko okazuje się, że odkrycie Emmy i Normana nie było kwestią przypadku. Przez bardzo długi czas czytelnik też nie dostaje zbyt dużo informacji na temat demonów i musi to odkrywać stopniowo razem z bohaterami. Czytelnik też szybko się może przywiązać do postaci, zwłaszcza do dobrotliwej Emmy i Normana, którym zacząłem kibicować praktycznie od momentu gdy odkryli prawdę.

Kreska jest całkiem niezła, bez fajerwerków ale podoba mi się sposób rysowania postaci. Manga zawiera od groma dzieciaków i sądziłem, że oprócz trójki najstarszych, którą śmiało można określać mianem głównych bohaterów sądziłem, że nie zdołam zapamiętać imion pozostałych, a jednak szybko się utrwalają w pamięci imiona, które łatwo dopasowuje się do oryginalnego wyglądu każdego dzieciaka. Tajemnicze demony też są fajnie ukazane i ich wygląd intryguje. Tła nie zawsze są zachwycające, zwłaszcza w pomieszczeniach, o wiele fajniej się za to prezentuje na otwartych przestrzeniach. Swoją opinię buduję na 7 przeczytanych tomach. Po takiej lekturze dostajemy już kilka odpowiedzi na nurtujące nas pytania, dowiadujemy się trochę o przeszłości oraz kilku istotnych kwestii o demonach. Pojawia się trochę sztampowości w postaci pomocy od tajemniczych nieznajomych, którzy zjawiają się w najbardziej krytycznym momencie ale manga ma również smutne momenty. Na aktualną chwilę trudno określić ile historii zostało opowiedziane, znamy zamiary dzieciaków ale nie wiemy jak trudna i długa droga ich czeka aby osiągnąć swój cel i czy jest to w ogóle możliwe więc tytuł ma zadatki na długą serię jednak osobiście mam nadzieję, że wszystko zamknie się w okolicach 20 tomów i historia nie będzie na siłę przedłużana bo manga zasługuje na razie na bardzo dobrą ocenę i jestem jej w stanie wystawić notę 9/10 i gorąco polecić fanom intryg, knucia i tajemniczych zjawisk nadprzyrodzonych. Historia potrafi zainteresować i wciągnąć czytelnika, który z zaciekawieniem śledzi dalsze posunięcia dzieciaków i mam nadzieję, że nie będę tutaj świadkiem przeciągania historii i tworzenia jakichś dziwnych wątków bo będę wtedy zmuszony zapewne zmniejszyć wystawioną notę.



Za polskie wydanie odpowiedzialne jest wydawnictwo Waneko. Otrzymujemy tutaj standardowo wydaną mangę z obwolutą. Wydawnictwo dorzuciło tutaj chyba coś od siebie bo pod obwolutami mamy okładkę z fajnie wykonanym pozłacanym i błyszczącym tytułem. Papier standardowy, druk jak najbardziej w porządku. W 4 tomie wkradł się mały błąd w tłumaczeniu daty, pod koniec 31 rozdziału mamy dzień 14 lutego, a na początku rozdziału 32 mamy 14 stycznia – oczywiście w obu przypadkach powinien być to styczeń. Oprócz tego nic więcej nie wrzuciło mi się w oczy podczas lektury 7 tomów. Trochę szkoda, że manga nie ma więcej kolorowych stron w środku bo rysunki są naprawdę fajnie wykonane. Jedyny minus moim zdaniem to obie czcionki, które dobrano do wypowiedzi demonów, gdy czytałem mangę późnym wieczorem to musiałem bardziej skupiać wzrok na tych dymkach niż na tych ze standardową czcionką, a to było troszkę męczące. Rozumiem, że chciano jakoś podkreślić demoniczną wymowę ale te literki się czasem ze sobą zlewają, "o" i "d" wyglądają bardzo podobnie i osobiście mi to trochę przeszkadzało.


Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.
Linki sponsorowane: Kosmiczni.pl - Gra inspirowana mangą Dragon Ball | Shinobi World
Polecamy