Dragon Ball: Sparking! ZERO: Nasze pierwsze wrażenia z rozgrywki!
Firma Cenega Polska zorganizowała przedpremierowy pokaz gry Dragon Ball: Sparking! ZERO, której oficjalna premiera została zaplanowana na 11 października tego roku. Miałem przyjemność uczestniczenia w pokazie gry, która jest najnowszą odsłoną legendarnej serii bijatyk 3D, wcześniej znanej jako Budokai Tenkaichi. Formuła arenowa, z której cykl zasłynął, weszła na wyższy poziom dzięki technologii Unreal Engine 5. Wydawana przez Bandai Namco, gra trafi na PlayStation 5, Xbox Series X|S i PC.
Gra zachwyca grafiką przypominającą styl żywo wyjęty z anime najnowszej serii Dragon Ball Super. Destrukcyjne ataki i zmieniające się w czasie rzeczywistym otoczenie nadają walkom dynamiczny i spektakularny charakter. Areny oferują pełen zakres ruchów w 3D, a każdy cios może dosłownie zmieniać krajobraz, co dodaje głębi i intensywności starciom. Całą akcję obserwujemy oczywiście zza pleców naszego bohatera. Akcja skupia się w kierunku przeciwnika, ale istnieje możliwość utraty tego skupienia, przez co możemy zostać zaatakowani z zaskoczenia.
Sparking! ZERO chwali się największą liczbą postaci w historii serii. Główni bohaterowie, między innymi tacy jak Goku, Vegeta, Piccolo, Gohan, czy antagoniści Freeza, Cell, Buu są reprezentowani przez kilka wariantów. Miałem przyjemność zagrać Gohanem z czasów początku sagi Buu, który mógł się transformować w SS, SS2, ale też w... Great Saiyamana. W grze znajdziemy całą masę bohaterów Dragon Ball GT, Dragon Ball Super, jak także filmów kinowych. Każda z postaci posiada swoje unikalne techniki, transformacje i ostateczne ataki, które odzwierciedlają ich charakterystyki z danego okresu mangi i anime. Idealnym przykładem dla mnie jest wybór Vegety USS z walki z drugą formą Cella, jego najpotężniejszym atakiem specjalnym jest… Ostateczny Błysk, ponieważ gra jest w pełni przetłumaczona w wersji pisanej na wiele języków, w tym oczywiście język polski. W dubbingu będziemy mieli do wyboru oryginalny język japoński albo angielski.
Gra oferuje zarówno tryb dla jednego gracza, jak i rozbudowany tryb multiplayer, umożliwiając walki online i offline. Możliwość rywalizacji z innymi graczami w różnorodnych konfigurowalnych turniejach dodaje grze głębi strategicznej i emocji, a rozgrywka przypomina szybkie, pełne akcji pojedynki, wierne oryginalnym technikom znanym fanom serii. W grze znajdziemy bogaty tryb pojedynczych potyczek, których przebieg możemy konfigurować, zapisywać i udostępniać online. Najciekawszym dla mnie wydaje się jednak tryb walk historycznych według wybranej postaci, ponieważ oprócz standardowych przebiegów możemy w niektórych przypadkach podjąć inną decyzję i zobaczyć alternatywny finał zwycięstwa czy porażki.
Słowem podsumowania, Dragon Ball: Sparking! ZERO wprowadza serię na całkiem nowy poziom dzięki nowoczesnej technologii i ogromnej liczbie postaci. Fani mogą oczekiwać dynamicznej rozgrywki, wiernie odwzorowanej stylistyce anime, oraz niesamowitych starć, które zachwycą nawet najbardziej wymagających graczy.