DBPolskaSubs: Dlaczego Dragon Ball Kai wydajecie z opóźnieniem?

Witam. Piszę tego newsa w celu czysto informacyjnym, gdyż ostatnimi czasy na forum serwujecie dość sporą ilość tematów, w których treść nie wykracza poza pytanie "kiedy odcinek"?

Otóż moi drodzy, wszystkie odcinki anime, jakie nasza grupa wydaje, tłumaczymy na podstawie angielskiego tłumaczenia, które jest przygotowywane przez zewnętrzne zagraniczne grupy, grupy, które nie są nawet z nami w żaden sposób powiązane.

O ile "Naruto Shippuuden" jest ripowany z angielskimi napisami (praktycznie są w sieci tuż po premierze), to "Dragon Ball Kai" od podstaw przygotowywany jest obecnie przez praktycznie jedną osobę z grupy Unison Fansubs. I tutaj moja uwaga, przygotowanie takiego odcinka z ich strony trwa maksymalnie jeden-dwa dni, pod warunkiem, że osoba zajmująca się takim odcinkiem ma na to czas, w chwili obecnej go po prostu nie ma, stąd my także nie mamy na czym pracować, więc cała tajemnica, która żadną tajemnicą nie jest, została rozwiązana.

Wraz z niedzielną premierą epizodu w Japonii udostępniamy temat wraz z statusem prac nad odcinkiem, nie wystawiamy go na pokaz, lecz po to, abyście mogli obserwować czy coś się dzieje, czy dalej stoi w miejscu. Gdy status "Oczekiwanie na angielskie napisy" zmienia się na "Oczekiwanie na tłumaczy", oznacza to, że mamy już angielskie napisy i rozpoczynamy nasze działania, które nie trwają dłużej niż jedną dobę. Bo w końcu robimy wszystko (często siedzimy do nocy) abyście mogli w spokoju obejrzeć epizod z napisami.

Na koniec mały apel, szanujcie tych, którzy to dla Was robią, cała grupa tłumaczy DBPolskaSubs, to grupa świetnych ludzi, którzy robią to z dobrego serca, ale w każdej chwili żale jakie ostatnio widuję na forum mogą przelać szalę goryczy i spowodować, że najzwyklej w świecie po prostu ktoś pęknie i zostawi projekt, czego sam bym sobie nie życzył, bo wówczas będziecie zdani na to, że ktoś inny w sieci okaże się chętny, a niestety takich osób poza nami obecnie brak.

Status zagranicznego wydania możecie śledzić na oficjalnej stronie grupy Unison.

Komentarze

Dodaj komentarz: